Dziś uznany za najbardziej popularnego. Jego ogromny wpływ na współczesną kinematografię jest dziś nie do opisania. Reżyser ten zasłynął jako wyjątkowo specyficzny i konkretny człowiek. Ma swoją własną wizję na to jak powinien wyglądać dobry film. Ale jak zaczynała taka postać i jak to się stało, że dziś mówimy o nim w takich superlatywach?
Reżyser z krwi i kości
Tarantino rozpoczął swoją drogę z filmem zatrudniając się w kinie pornograficznym jako bileter w wieku 16 lat. Został wyrzucony po tym jak okazało się, że skłamał co do swojego wieku. Po 22 urodzinach zatrudnił się w wypożyczalni kaset wideo w Kalifornii. Dzięki temu miał czas i okazje chłonąć klasyki kina. Przyszły reżyser podczas pracy w wypożyczalni opracował 2 scenariusze, dzięki którym zarobił pieniądze na swoje własne produkcje.
Błyskawiczny rozwój
W 1992 roku premierę miał jego filmowy debiut pełnometrażowy pt. „Wściekłe Psy”. Pieniądze na film pomógł mu uzbierać zafascynowany scenariuszem aktor – Harvey Keitel. Dzięki popularności tej produkcji rozpoczął współpracę z wytwórnią Miramax, a następnie nakręcił swój najgłośniejszy i najbardziej kultowy – „Pulp Fiction” po którym ścieżki kariery otworzyły się przed nim jak przed nikim innym w Hollywood. Wyreżyserował również kultowego: „Kill Billa”, „Django”, „Bękarty Wojny” czy niedawne „Dawno temu w Hollywood”. Reżyser przez lata wyrobił sobie niepodrabialny styl filmów i prawdziwą markę swoich produkcji. Studiując jego historię można łatwo dojść do wniosków, że urodził się geniuszem, ale tylko dzięki zapałowi i trudowi jest dziś tu gdzie jest. Wierzę, że Tarantino jest z siebie zadowolony, a kolejne udane produkcje mogą nam pokazać, że jest spełnionym człowiekiem, który spełnia swoją wizję. Jest postacią z pomysłem na siebie, którą śmiało możemy się inspirować.
Mój jego ulubiony cytat:
„Historia jest jak dobre stare kino. Przed twoimi oczami przesuwają się bohaterowie: zwycięzcy i straceńcy. A ty nie musisz biedzić się nad scenariuszem, bo jest już gotowy.”
Dziś jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym współczesnym twórcą. Wielki z niego reżyser i wierzę, że skoro on dał radę to my też